~92 Nowy współlokator

Jego mięciutkie futerko

Drobne, szklane oczka

W kilku miejscach sadełko

Czy to kotek, piesek, foczka?

Taki malutki i kochany

Najpiękniejszy malec świata

Często bardzo niedoceniany

Wciąż dzieli go z nami krata

Lubi zajadać marchewki

Tak jest często wspominane

Pije też wodę z konewki

A sianko jest przez niego zjadane

Kiedyś miałam takich kilka

Puszystych kłębuszków

Ale minęła tylko chwilka

A znów w domu mam maluszka

A.S. 2014

Witajcie! Co u Was? To były moje nieudane próby układania poezji. Kiedyś potrafiłam w kilka minut napisać wiersz na temat sensu istnienia, niestety teraz moje zdolności chyba się nieco uszczupliły. Ale w końcu, człowiek dawno nie ćwiczył.. Zgadniecie kto to? Siostra dostała króliczka i był zbyt słodki, żebym nie zrobiła sobie z nim sesji. Jest naprawdę cudowny, taki mięciutki, że ma się ochotę go wygłaskać.

Kiedyś miałam już króliki, Rodzilkę i Tuptusia dostaliśmy od cioci, a Pusię przygarnęliśmy od koleżanki siostry. U mnie w domu kiedyś było naprawdę duże zoo! Miałam żółwia, wielkie akwarium z rybkami, kilka kotów, myszki, suczkę boksera, niby tak niedawno.. A kiedyś szalałam za papugami, krabami, wężami i szczurami. Niestety, do tej pory nikt mi nie kupił pupila tego typu. Skoro już tak się o sobie rozpisałam, to wspomnę także, że kiedyś bardzo chciałam być weterynarzem i ratować kangury w Australii. Było to spowodowane moją miłością do tego kraju, która narodziła się po obejrzeniu jakiegoś serialu. W domu mam pamiątki po tym okresie w postaci stosu książek o zwierzętach.
Teraz muszę zadowolić się tylko psem i kotem, ah, no i jeszcze królikiem! Muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie mieszkać bez zwierząt. Zwierzaki były u nas w domu od zawsze. One sprawiają, że każdy dzień jest weselszy i jakiś taki jaśniejszy. Możemy nawet czuć się samotnie, ale dotyk mokrego ciepłego nosa psa sprawia, że zawsze mamy się do kogo przytulić i z kim po prostu pobyć. Nawet jeżeli mamy wrażenie, że nasz kot ma nas gdzieś i przymila się tyko dlatego, że chce dostać więcej jedzenia. No to co! Nawet te fałszywe kociska są cudowne i kochane.
A Wy macie w domu jakieś zwierzaki? A może bardzo chcecie jakiegoś?

Ferie mi się już skończyły, pozostał po nich niedosyt i pustka.
Dzięki za zdjęcia dla Marty. ♥♥♥ Nie potrafię jej namówić do założenia własnego bloga, dlatego na razie robi za mojego fotografa. Jest to bardzo fajne, nie ukrywam. ♥