~113 Ambasadorska paczka Le Petit Marseillais

Cześć kochani! Uwielbiam brać udział w różnego typu akcjach, jakiś czas temu zarejstrowałam się na stronie Le Petit Marseillais. Długo czekałam na ambasadorską przesyłkę, a dzisiaj w końcu ją dostałam. Jest śliczna! Naprawdę! Została bardzo ładnie zapakowana, aż szkoda było ją otwierać, haha. Dostałam dwa duże żele pod prysznic o zapachu werbeny i cytryny oraz pomarańczy i grejpfrutu. Takie orzeźwiające, w sam raz na cieplejsze dni. Pięknie pachną, ogólnie słyszałam, że kosmetyki tej marki mają bardzo ładne zapachy. Pierwszy raz będę mogła użyć żelu pod prysznic od Le Petit Marseillais. Dość długo ciekawiła mnie ta marka, aż w końcu kurier zapukał do drzwi.
Bardzo nie lubię, jak pogoda się tak dziwnie zmienia, rano zimno, deszcz, a w południe słońce. Nie wiadomo jak się ubrać. Wczoraj otrzymałam także paczkę od Dresslink w ramach współpracy, już niedługo zamieszczę zdjęcia. Niby planuję jakąś specjalną sesję, ale pewnie wyjdzie, jak zawsze. Bardzo się cieszę z tego długiego wolnego, w moim przypadku to aż 6 dni.

 Zobaczmy, co jest w środku! Pudełko wygląda świetnie. ♥

 Opaska na oczy, dopiero później się skapnęłam, że jest przeznaczona do zgadywania zapachów, ale można w niej przecież także spać, np. podczas podróży.

 Łaa! Ile próbek! Chyba obdaruję nimi całą moją klasę. 

 Bardzo sucha skóra, czyli idealnie dla mnie. Co ciekawe, moja skóra twarzy jest aż za bardzo nawilżona. ;)

 Jak to pięknie wygląda!

 Ja taka nieogarnięta, zmęczona po szkole, ale to nie przeszkodziło mi, aby zapozować.

 Moja radość po otrzymaniu paczki:

 Co prawda trochę na nią czekałam, ale opłacało się. Daisy z tyłu. ♥

 Dorzucam jeszcze widoczek z balkonu na dziewicze tereny mojej metropolii. :)

 I jeszcze rysunek na szybko.

Planujecie coś na weekend majowy?