~121 Czerwcowy Elle UK

Cześć! Shame on me! Od dawna nie dodawałam żadnych stylizacji, ani nie pokazywałam ciuszków, które kupiłam. Myślę, że to się jednak niedługo zmieni, ponieważ mam teraz wenę na tego typu posty.Jak wiecie, uwielbiam gazety o modzie. Zwłaszcza te zagraniczne, a ponieważ nie mam często dostępu do takich, zawsze liczę na pomoc znajomego. Ostatnio Daniel przeprowadził się do Londynu, a teraz ma urlop i przywiózł mi taką małą pamiątkę. Byłam baardzo ciekawa, jak wygląda brytyjskie Elle. Co prawda nie różni się bardzo od polskiego, ale można w nim znaleźć fajne próbki.

Tym razem są to kosmetyki od dość nowej firmy farmaceutycznej Malin + Getz. Jeszcze nawet ich nie wypróbowałam, ale coś czuję, że zrobię recenzję na ich temat. Do gazety był dołączony grejpfrutowy płyn do mycia twarz, pomadka nawilżająca i krem nawilżający. Trochę o firmie: została założona w 2004 roku w Nowym Jorku. Do produkcji kosmetyków używają tylko naturalnych składników, a ich produkty przeznaczone są dla skóry wrażliwej.

A teraz pokażę Wam kilka stron z gazety.

Próbka perfum

Mamuci płaszcz oraz nowa długość. Będzie modne wszystko, co puszyste. Szczerze, im puszyściej, tym lepiej. Oczywiście sztuczne futerko lub ze strzyżonej owieczki.

Przy długich spodniach i spódnicach ważne jest, aby zostawić kawałek niezakrytej skóry.

Sukienki na lato z wzorami.

Wyglądaj pięknie na plaży.

Uliczny styl.

Wywiad z Ellie Goulding. Trochę inaczej wygląda na tych zdjęciach.

A tutaj mamy sporo zdjęć Anji Rubik wykonane przez Marcina Tyszkę.

Kojarzycie diastemę? To przerwa między zębami, która jednym się podoba, a innym nie. Jedną ze słynniejszych modelek z taką cechą jest Georgia May Jagger. Kiedyś czytałam z nią wywiad w, którym śmiała się, że ktoś ją zapytał, czy w zębach schowa 5-centową monetę. Jednak prawda jest taka, że czasami taki defekt dodaje uroku i sprawia, że modelka ma jeszcze bardziej intrygującą twarz. Jednak przyznam się szczerze, że mi się coś takiego nie podoba. :)

Próbka szamponu do włosów.

Gazeta jest obszerniejsza, dlatego wybrałam tylko kilka zdjęć. Kiedy już ją przeczytam chociaż w połowie, trafi na moją półkę ulubionych gazet. Czasami niektórzy pytają, po co mi tyle gazet, przecież to makulatura. Ale wiecie co? Ja właśnie uwielbiam takie rzeczy! Martwi mnie tylko fakt, że mój pokój coraz bardziej zapełnia się pamiątkami z krajów w, których nie byłam, ale taka jest właśnie cecha Postcrosserów. :)