~134 Nowy kociak

Cześć! Jak wiecie, uwielbiam koty. Jak to mawiał Mark Twain: Czy dom bez kota - najedzonego, dopieszczonego i należycie docenionego - zasługuje w ogóle na miano domu? I tak naprawdę, mimo, że byłam uczulona na koty, w domu zawsze mieliśmy tego futrzanego zwierzaka.

 Nala miała być chłopcem. Jednak stwierdziliśmy, że kocurki częściej uciekają, więc wzięliśmy tę koteczkę. Wygląda jak Whiskas z reklamy z rudawymi akcentami. Od razu, gdy tylko pojawiła się u nas, była bardzo grzeczna. Nawet nie miauczała i była bardzo wyluzowana. Niestety, Daisy chyba jej nie polubiła i aktualnie są ze sobą, jak pies z kotem.

 Przyjechała do mnie rodzinka, chodzimy na lody, nad rzekę i korzystamy z lata. Nawet nie zauważyłam, który dzisiaj mamy dzień. Ale nie zamierzam się tym przejmować, bo w wakacje nie liczymy dni i nie patrzymy na zegarek. :)