When I pray for sun it rains

Cześć! Dzisiaj wpadam z kolejną stylizacją. Tym razem będzie to typowo letni outfit. Kapelusz, zwiewna spódnica i słomiana torba. Co powiecie na zegarek vintage? Myślę, że bardzo fajnie dopełnia całość. W sumie nie będę pisać, gdzie co kupiłam, ponieważ chyba wszystko oprócz butów, koszulki i kapelusza jest z sh. 

No one ever knows my name,

When I pray for sun it rains,

I'm so sick of wasting time,

But nothing's moving in my mind...

Czasami zdarza się, że gdy czegoś mocno pragniemy, los płata nam figle. Jednak, gdy coś staje się nam obojętne, nagle wszystko zaczyna się udawać. To jest właśnie jeden z paradoksów, które prędzej czy później napotkamy w życiu. Podobni jest np. gdy uczymy się do testu i bardzo nam zależy, aby go dobrze napisać. Niestety otrzymujemy ocenę dużo niższą, niż zasługujemy. Dlaczego tak jest?

 Głównie dlatego, że do życia trzeba podchodzić z dużym dystansem. Tak naprawdę na niewiele rzeczy mamy wpływ. Zwłaszcza, gdy chcemy mieć idealnie poukładane życie i nagle jedna chwila odmienia wszystko. Polecam Wam Mistrza i Małgorzatę, już w pierwszym rozdziale możemy przeczytać, jak bardzo nic nie zależy od nas.

A teraz pójdę obejrzeć Grę o Tron. Mój najukochańszy serial, zaraz po Sherlocku, Breaking Bad i Hannibalu. Opowieść o tym jak bardzo nie warto się przywiązywać do bohaterów. :)

Właśnie te seriale udowodniły, że nawet coś, co leci w telewizji może być wartościowe! No żartuję, jest wiele programów telewizyjnych, które są warte oglądania. To kwestia gustu po prostu. Przecież zbyt długie i bezowocne siedzenie przed komputerem też nie niesie dużych korzyści. Po prostu trzeba to robić z umiarem.

blouse - Butik

skirt - sh

bag - sh

shoes - CCC

ring - Kari