Prom 2016
Trudno uwierzyć, że zostało dokładnie 100 dni do matury. Wczoraj miałam studniówkę, a więc idealnie się złożyło. Ogólnie czuję się strasznie poturbowana, było dość ciasno. Ktoś mi stanął na stopę obcasem, ktoś mnie kopnął w kostkę, ale wytańczyłam się, jak nigdy. ;) Jednak myślę, że te całe przygotowania na tylko jedną noc były zbyt duże. Niektóre dziewczyny specjalnie szły do fryzjera, robiły sobie paznokcie, makijaż, kupowały drogie suknie. Ja miałam sukienkę maxi do poloneza, a później przebrałam się w krótszą, aby mi było wygodnie. W sumie to cieszę się, że studniówka jest tylko raz w życiu, bo drugi raz bym chyba nie poszła. To chyba nie mój klimat. ;) Nie jestem fanką tańca. Ogólnie nie było tak źle, jak sądziłam, ale wciąż pozostaje taki niedosyt. Może za krótko, może za szybko. Teraz trzeba porządnie przysiąść do nauki, może ryzykuję, bo nie potrafię ułożyć swojego życia tak, jakbym chciała. Jednak myślę, że każdy ma prawo do takich dziwnych przemyśleń. One zdarzają się wówczas, gdy kończymy pewien etap w życiu. W tym przypadku jest to koniec szkoły. Co prawda koniec szkoły nie oznacza końca nauki, ponieważ uczymy się całe życie. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić tego, jak ciężka będzie nauka na studiach. Nie można jej porównać do tej z liceum! Będzie trudno, ale na pewno będzie warto. :) Zdjęcia dostaniemy prawdopodobnie za 1,5 tygodnia.
O, tak - uczymy się całe życie, a i tak głupi umieramy, haha :D
OdpowiedzUsuńfashion-by-sisters.blogspot.com
Powodzenia na studiach! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
CrazyTusiaBlog
Uwielbiam tą piosenkę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://malwinabeczek.blogspot.com/
Blog się spodoba? Zaobserwuj!
Każdy lubi co innego, ja na przykład lubię tańce i tego typu imprezy (pomimo tego, że nie umiem tańczyć, haha)
OdpowiedzUsuńTa piosenka jest super <3
Mój blog - klik!
Studia to wspaniały czas! Już wiesz na co się wybierasz?
OdpowiedzUsuńJa w tym roku będę miała bal gimnazjalny i już się na niego nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńhttp://edytaduszynska.blogspot.com/
Czas szybko leci i nim sie obejrzysz ze 100 dni zostaną tygodnie, a potem dnie :) Ja miałam prom tyle że gimnazjalny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, dopiero zaczynam :) -> Mój blog - klik♥
Ja ogólnie nie lubię takich 'imprez' i na studniówkę mi się nie spieszy :)
OdpowiedzUsuńpaulan-official-blog.blogspot.com
Ja studniówkę miałam na początku stycznia i choć nie chciało mi się kompletnie na nią iść, to była całkiem udana :) A co do studiów to w tym roku raczej się nie wybieram, jestem w martwym punkcie i musze się zastanowić, czy nie zdać czegoś dodatkowo za rok, oraz przede wszystkim, co wybrać :) A dziwne przemyślenia to coś czego nie lubię, niestety czasami są takie momenty, w których się pojawiają...
OdpowiedzUsuńŚwietny post obserwuje i licze na rewanż http://wikimiki654.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń