Lady Aria w krainie koreańskiej sztuki pielęgnacji twarzy, czyli recenzja: "Sekrety urody Koreanek".
Od ukończenia 15-tego roku życia zawsze narzekałam na swoją cerę. Pamiętam, jak zazdrościłam tym wszystkim paniom w telewizji, które miały nieskazitelną cerę nawet w HD. To było dla mnie coś pięknego, a zarazem nieosiągalnego. Zawsze uważałam, że to przez geny. Zwłaszcza, gdy obejrzymy zdjęcia pięknych Koreanek, które mają tak idealną cerę, że nie muszą nawet nakładać podkładu, czy pudru. Stwierdzamy wtedy, że to przez ich koreańskie geny i nasza skóra nigdy nie będzie tak idealna. To ogromna oszczędność, gdy nie musimy wydawać naszych oszczędności na te wszystkie kosmetyki. No, ale w końcu trafiłam na książkę, która swoim tytułem zachęciła mnie do jej kupna. Zapraszam do przeczytania tej recenzji!
Na pierwszy rzut oka rzuca się okładka. Ma bardzo ładny, delikatnie różowy odcień i minimalistyczny rysunek. Tytuł został napisany uroczą czcionką. Już sama okładka sprawia, że mamy ochotę bliżej przyjrzeć się tej książce.
W środku wydania jest bardzo dużo różu, ale nie jest on odpychający Wręcz przeciwnie. To sprawia, że książkę fajnie się czyta i jest się ciekawym, co jest na kolejnej stronie. Wszystko zostało podzielone na kilka rozdziałów, a więc, jeśli interesuje nas konkretny temat, nie musimy go szukać, tylko po prostu wybrać sobie konkretną stronę. Właśnie ta jednolitość kolorów utrzymuje ten elementarz w konkretnym stylu, dotyczącym właśnie pielęgnacji twarzy.
Na początku autorka opisuje swoją historię. Jest to Koreanka, która wraz z rodziną mieszkała w USA, ale dopiero po studiach wróciła do Korei Południowej. Charlotte Cho mówi, że na początku w ogóle nie dbała o swoją cerę, nie przejmowała się tym, jakich kosmetyków używała, cieszyła się amerykańskim słońcem i zajadała tamtejszymi fastfoodami. Dopiero w wieku 23 lat postanowiła, że odwiedzi rodzimy kraj i tam znajdzie pracę.
Ta różnica kulturowa była dość widoczna, ale szybko udało jej się przystosować. Znajome Koreanki wprowadziły ją w zwyczaj azjatyckiego dbania o swoją cerę.
Tę książkę bardzo dobrze się czyta i można się z niej naprawdę sporo dowiedzieć. Między innymi to, że Koreanki myją twarz dwuetapowo, potrzebujemy żelu do mycia twarzy na bazie wody i olejku, że najlepiej jest złuszczać całą skórę. Koreanki nigdy nie są wierne jednej marce i lubią próbować nowych kosmetyków. Niby nic całkowicie nowego, ale autorka przekazuje wszystkie informacje w taki sposób, że każda z nas chce jeszcze bardziej zadbać o swoją cerę i chce mieć coraz mniej kosmetycznych grzeszków np. położenie się spać w nieumytej twarzy, ponieważ nie chciało nam się jej myć.
Co tu dużo mówić, po prostu polecam tę książkę każdej z nas. :) Charlotte Cho w zabawny sposób zamieściła w tej książce wszystkie niezbędne informacje dotyczące pielęgnacji skóry. Często z zabawny, humorystyczny i szczery sposób opisuje wszystkie swoje spostrzeżenia. Czyta się ją naprawdę lekko i oczywiście możemy sporo dowiedzieć się o życiu w Seulu. Książka również pod względem graficznym cieszy oko. ;)
Słyszeliście o tej książce? A może już ją macie?
Życzę Wam wszystkim Wesołych i Radosnych Świąt Wielkanocnych!
Książka wydaje się być ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolska - blog. Zapraszam ;)
Ale ciekawa ta ksiązeczka :D Pierwszy raz ją widze :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Nie widziałam jeszcze takiej książki, wydaje się świetna ^^
OdpowiedzUsuńhttp://anita-bloog.blogspot.com/
Mimo, że nie mam jakiś większych problemów z cerą, bardzo chętnie przeczytałabym taką książkę. Tak wogóle to nigdy nie spodziewałabym się, że można wydać książkę o dbaniu o swoją twarz :')
OdpowiedzUsuńCo tu dużo mówić: Happy Easter Everyone!
Pozdrawiam cieplutko
Julka.bb
Nie słyszałam o niej nigdy ale wydaję się naprawdę fajna :)
OdpowiedzUsuńA róż racja- nie odpycha, a świetnie się wkomponował :)
www.mybloggingtravel.pl
Bardzo fajny post! Właśnie zastanawiam się nad kupnem tej książki ;)
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś zainteresowana wspólnym obserwowaniem - zaobserwuj mnie i napisz w komentarzu ;) Wtedy zaobserwuje twój blog!
Pozdrawiam Wiktoria z bloga Book Written Rose. Zapraszam ❤
Muszę ją zakupić :)
OdpowiedzUsuńWESOŁEGO ALLELUJA!
http://wmymswieciewitam.blogspot.com/
słyszałam o niej i przymierzam się do zakupu :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej książki
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój BLOG
Na pewno dobry poradnik!;)
OdpowiedzUsuńhttp://diamontsfashion.blogspot.com/
Love the photos :)
OdpowiedzUsuńhttp://filipa-goncalves.blogspot.pt/
Nie znam tej książki, ale o niej słyszałam wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/ <- Mój blog!
Bardzo interesująca książka :)
OdpowiedzUsuńJa na cere jako tako nie narzekam, bo niedoskonałości pojawiają się tylko w te specjalne dni. :)
kasia-kate1.blogspot.com
Widziałam ją ostatnio w Empiku ;)
OdpowiedzUsuńMogłabym Cię prosić o poklikanie w linki w tym poście (sukienka, torebka i "Banggood")? Staram się o współpracę i byłabym wdzięczna za pomoc :)
Zachęcam też do wspólnej obserwacji :)
http://veronicalucy.blogspot.com/2016/03/banggood-outfit.html
Super recenzja! Nigdy nie słyszałam o tej książce :)
OdpowiedzUsuńOUURSELVES.BLOGSPOT.COM -KLIK
Musi to być bardzo ciekawa książka pełna słusznych rad.
OdpowiedzUsuńhttp://live-telepathically.blogspot.com/
Fajna ta książeczka:)
OdpowiedzUsuńracjonalny empiryk - klik
interesująca książka ;)
OdpowiedzUsuń[mój blog]
Jedna z nielicznych recenzji, którą przeczytałam od początku do końca i to dwukrotnie! Bardzo mnie zainteresowałaś tematem książki i chyba sama w nią zainwestuję. Świetna sprawa! :) I śliczne zdjęcia *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam! http://tangledstories314.blogspot.com/
Znam kilka azjatek, choć można je na palcach policzyć, ale żadna z nich nie ma idealnej cery, więc podejrzewam, że koreańska cera, jak wszystkich azjatów, to tylko mit :v
OdpowiedzUsuńMożliwe, jednak książka w fajny sposób mówi, że aby poprawić trochę swoją cerę, należy bardzo starannie o nią dbać. Ja nie wiem jak to jest z tymi Koreankami, ale trzeba przyznać, że w Internecie i mediach słyną z pięknej cery, więc pewnie coś w tym jest. :)
UsuńPrzyznaję, że wcześniej nie interesowałam się azjatyckimi klimatami i nie wiedziałam, że Koreanki słyną z pięknej cery. Książka mnie zaciekawiła i mam nadzieję, że uda mi się ją przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio w Glamour było wspomnienie o tej książce. Krótki opis mnie zachwycił. Na szczęście moja koleżanka miała ją na uczelni i mogłam się jej przyjrzeć z bliska, aby stwierdzić, że warto ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam /foxydiet
Właśnie przeczytałam, jest niesamowita. Nigdy bym jej nie przeczytała, gdyby nie Ha ri z Truskawkowychciastek która mnie do tego namówiła i również opisała ją na swoim blogu. Radzę do niej zajrzeć klik :P Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNigdy o niej nie słyszałam, ale brzmi ciekawie ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
Wiedziałam o tej książce już od bardzo dawna. Teraz, jak nareszcie jest wydana w Polsce, to na pewno ją kupię :)
OdpowiedzUsuńwitchhearted.blogspot.com
Nie widziałam jeszcze takiej książki ale wydaje sie być fajna ;)
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Nie słyszałam o tej książce ale bardzo mnie zainteresowała, jednak mi raczej nie pomoże ;) AZS jest chorobą skóry która pochodzi od alergii, więc zmiana żywienia mi raczej nie pomoże :D
OdpowiedzUsuńaasnaa.blogspot.com
Ojej :( Też miałam AZS, ale pozostało mi po nim "tylko" bielactwo nabyte.
UsuńKsiążka wydaje się być bardzo ciekawa ;) z chęcią bym po nią sięgnęła ;)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo ciekawie :))
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotkałam się z tą książką i muszę przyznać, że mnie zaciekawiła :) Przydatny post :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nowy post :) http://theblacksweetcaffeine.blogspot.com/
Ale trafiłaś z tym wpisem dla mnie!
OdpowiedzUsuńWczoraj cały dzień zastanawiałam się, co zrobić żeby mieć taką skórę, jak koreanki i postanowiłam, że od dzisiaj zacznę o nią dbać. Myślę, że ta książka może mi w tym bardzo pomóc :)
x-lauraxx.blogspot.com
Świetny post!
OdpowiedzUsuńkamilkopec.blogspot.com
Słyszałam o tej książce i zastanawiałam się nad kupnem, teraz potwierdziło się, że warto :D
OdpowiedzUsuńclaudia-ss.blogspot.com
Świetny wpis <3
OdpowiedzUsuńTakich blogów, jak Twój powinno być więcej. Jestem zachwycona!
Śliczne zdjęcia. Uwielbiam takie inspirujące i kreatywne posty.
Mój blog - klik ♥
Chyba najbardziej kuszące jest w tej książce humor i sposób w jaki jest ona napisana :)
OdpowiedzUsuńDużo czytałam o tej książce i prawie się na nią skusiłam, ale dorwałam inną :D
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę i sama ją przeczytam ;D
OdpowiedzUsuńMój blog - klik
Coraz bardziej zachwyca mnie ta książka. Ostatnio nawet na yt o niej słuchałam.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam na nowy post! Zapraszam do obserwacji. Pozdrawiam.