Jak przygotować podróż do Izraela? cz.2
Cześć!
Dzisiejszy post będzie kontynuacją relacji z mojej niedawnej podróży do Izraela. W tym ekspresowym tripie udało nam się zobaczyć Tel Awiw, Jerozolimę, Czerwony Kanion oraz zanurzyć w Morzu Martwym.
Nie mogę tutaj nie udostępnić filmików, które zostały wykonane przez Adama, z którym zwiedzałam Izrael:
LINK - pierwszy film (Jerozolima)
LINK - drugi film (Morze Martwe, rafa koralowa, Tel Awiw)
Nigdy bym nie pomyślała, że dokumentowanie całej podróży może sprawiać taką frajdę! Chyba kiedyś się do tego przekonam. :)
Ściana Płaczu.
Mam dla Was kilka przydatnych tipów, które z pewnością Wam się przydadzą, gdy zdecydujecie się odwiedzić Izrael.
Na początek bilety! Do Tel Awiwu i Eilatu dolecicie z Warszawy dzięki biletom, które oferuje Ryanair. Wizzair również sprzedaje tanie loty w te strony. Nie kosztują one wiele, ponieważ jak wcześniej wspomniałam, rząd Izraela dopłaca do lotów.
Po przylocie do Waszego paszportu nie zostanie przybita pieczątka, a karteczka z informacją o zezwoleniu na 90-dniowy pobyt. Jest to z całą pewnością ułatwienie, ponieważ posiadając w paszporcie pieczątkę z Izraela nie moglibyście wjechać np. do Iranu.
Jeśli chcecie mieć swobodę w poruszaniu się, to polecam wynajem auta. Zdecydowanie bardziej się opłaca, gdy podróżujecie np. w czwórkę. Warto rozważyć wynajem w firmie Hertz. Uwaga! Potrzebna jest do tego karta kredytowa.
Jeśli chcecie mieć swobodę w poruszaniu się, to polecam wynajem auta. Zdecydowanie bardziej się opłaca, gdy podróżujecie np. w czwórkę. Warto rozważyć wynajem w firmie Hertz. Uwaga! Potrzebna jest do tego karta kredytowa.
Kurort w Ein Bokek.
Wiedzieliście, że Morze Martwe z każdym rokiem zmniejsza się o około 1,5
metra? To znak, że musicie się tam wybrać zanim będzie za późno! Do
Morza Martwego napływa między innymi woda z rzeki Jordan, z której
zwiększa się z każdym rokiem. Dzięki ogromnej wyporności, którą cechuje
się jezioro każdy z nas może się na nim swobodnie unosić. Przed kąpielą warto upewnić się, czy nie macie na ciele jakichś małych ranek, ponieważ zanurzenie się w tak zasolonej wodzie może sprawić spory ból i być po prostu nieprzyjemne.
Przepiękny Czerwony Kanion.
Widzieliście kiedyś Wielki Kanion Kolorado? Jeśli nie, to w Izraelu macie okazję przeżyć podobne doznania dzięki Czerwonemu Kanionowi, który zrobił na nas przeogromne wrażenie! Zdecydowanie warto się tam wybrać! Przejście najkrótszego szlaku oznaczonego zielonym kolorem (wracamy szlakiem czarnym) zajmuje niespełna godzinkę, ale warto rozważyć dłuższy szlak, który prowadzi do Timna Park. Czerwony Kanion znajduje się tuż przy egipskiej granicy, aby się tam dostać jedziemy drogą numer 90. Droga stanowi główny węzeł komunikacyjny dla izraelskich żołnierzy, więc jeśli zdecydujecie się na transport publiczny, możecie się spodziewać ich zwiększonej obecności. My jadąc wzdłuż granicy często widywaliśmy także egipskich żołnierzy, którzy z karabinami strzegli obrzeże. Wstęp do tego cudu natury jest oczywiście bezpłatny.
A to ja wspinająca się. :)
Samotne drzewko.
Wschód słońca.
Spaliście kiedyś na pustyni? Jeśli nie, to polecam Desert Shade w Mitzpe Ramon! Polecam zabrać ze sobą ciepłe ubrania, dobry aparat oraz znajomych, z którymi będziecie mogli podziwiać niesamowite widoki, które zapewni Wam to miejsce.
Plaże w Tel Awiw.
Tel Awiw to przede wszystkim gorące słońce, piaszczyste plaże oraz największa stolica start-upów oraz rozwoju technologicznego. Myślę, że miejsce warte odwiedzenia, choć nie różni się wiele od europejskich miast.
A jak wyglądają izraelskie ceny? No cóż, nie jest najlepiej, ale z chęcią przedstawię Wam, jak to wyglądało w moim przypadku:
Dojazd: loty za 195 zł w obie strony
Noclegi: 252,70 szekli izraelskich
Wynajem auta: 157,33 szekli izraelskich
Cena paliwa: około 6,33 NIS za 1 litr
Koszt wynajmu maski do pływania: 30 NIS
Przykładowe ceny jedzenia:
sok z granata kupiony na targu w Jerozolimie - 10 NIS
falafel - 10 NIS
piwo - 9,20 NIS
czekolada - 5 NIS
butelka wody 0,5 l - 6 NIS
Moim zdaniem Izrael jest wartym polecenia celem wycieczek. Znajdziecie tu plaże, słońce, rafę koralową, pustynię. Będziecie mogli przejść się uliczkami Jerozolimy, którymi przechadzał się sam Chrystus, a jeśli starczy Wam czasu to możecie przejechać się do Betlejem, Nazaretu lub Jerycho, które jest jednym z najstarszych miast świata.
Bardzo ciekawie to wszystko opisałaś. Mam nadzieję, że kiedyś wybiorę się w te rejony....ale poczekam aż sytuacja geopolityczna się nieco uspokoi...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
I am very happy to see your article.
OdpowiedzUsuńwholesale women's clothing
oja! moja siostra marzy o wyprawie do Israela ;) muszę jej podesłać Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńChciałabym się tam wybrać, narazie to odległe marzenie
OdpowiedzUsuńDobre rady, akurat o Izraelu nie myślałam
OdpowiedzUsuńCzytałam właśnie o tym, że po pobycie w Izraelu nie można wjechać do niektórych krajów. Trzeba jakoś dobrze rozplanować podróże ;)
OdpowiedzUsuńZnajomy był w Izraelu i już swoimi wspomnieniami bardzo mnie zaciekawił tym kierunkiem :)
OdpowiedzUsuńKapitalne widoki. Pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuń